niedziela, 1 stycznia 2012

Ach ten sylwester ...

SYLWESTER !!!
Byłem w kropce , moja najstarsza pani wahała się czy pojedziemy, czy nie . Jednak wujek ją namówił .
Gdy pani przyszła z pracy zjedliśmy obiad i ...
Ubraliśmy się , gdy moja pani z kulami zakładała już buty ja stałem blisko niej i patrzyłem na drzwi merdając ogonkiem . Gdy pani złapała takie metalowe coś w drzwiach  , drzwi ruszyły i zobaczyłem ...
Widok na schody , ruszyłem niczym najszybsza torpeda w dół . Na dole musiałem podlać wszystkie krzaczki żeby sobie zdrowo rosły . Pan otworzył klape od takiego czegoś metalowego z czterema kołami
, znów ruszyłem jak torpeda i wskoczyłem niczym słynny Małysz na mój kocyk . Wszyscy wsiedli do tego metalowego czegoś z kołami i ruszyliśmy . Przez drogę nudziło mi się więc przez szparę w fotelach zacząłem lizać moją panią , ona najwyraźniej zrozumiała o co chodzi i zaczęła drapać mnie tak jak lubie , nareszcie dojechaliśmy! Usiadłem gdy pan patrzył na mnie przez szybę , nagle schylił sie i automatycznie otworzyła sie klapa , pan złapał za smycz i poszliśmy do drzwi skąd już najmłodsza pani z kulami klikała na takie coś i to wydawało dźwięk ...
DING DONG, DONG DONG!!
A po chwili :
KTO TAM ?
A młodsza pani z kulami powiedziała :
POLICJA , OTWIERAĆ !
Drzwi sie otworzyły , wszyscy ściągnęli buty ..
Wreszcie odpieli mi smycz .
Otworzyły sie drugie drzwi , zobaczyłem piękną   owczarkowatą sunie i ..
Znalzłem sie w raju ..
Ale się otrząsnąłem , poszedłem do suni .
I..
ZAMKNĘLI NAS !
Ale zobaczyłem całą miske z wodą , domowe jedzenie i ..
ŚWIEŻA TRAWKE , MIAŁEM GDZIE POBIEGAĆ!
Ale po 4 godzinach wyszedł wujek z patykami i z takimi frisbee i..
BUM ! TUM ! RUM ! PAM ! 
Takie gwiazdki strzelały ..
Myślicie że się bałem ?
A skąd ! Szczekałem wesoło !
Pół godziny później ..
To wszystko sie uspokoiło , poszliśmy spać ..
Rano .. 
Niespodziewanie otworzyły sie drzwi , zapięli mnie na smycz .
Pożegnałem sie z Sonią uroczym całusem .
I znowu w to coś z kołami i ...
NARESZCIE MÓJ DOM , MOJE LEGOWISKO !!
I zacząłem lulać i chrapać ..



                                         
TO DLA MOICH ZNAJOMYCH .. 
                                 

5 komentarzy:

  1. Ale jesteś odważnym psiakiem ! Bajka także nie przejawia obaw co do petard tylko ostrzegawczo na nie szczeka , myśląc , że ktoś puka po ścianie ;p
    Pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. No odważny nie ma co chociaż Kora też się nie bała. Nie ma to jak terierek co nie ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny blogg , zapraszam do mnie http://bloodandchocola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super piesek jesteś:)
    Zapraszam do siebie, może poobserwujemy?


    zycie-axelka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sylwester.Moja Perła niestety bała się fajerwerków,dobrze,że Ty się nie bałeś :) Zuch z Ciebie!

    OdpowiedzUsuń